czwartek, 1 sierpnia 2013

Ludzie Julya - Nadine Gordimer




Nazwa: Ludzie Julya 
Autor: Nadine Gordimer
Data wydania: marzec 2013
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: Wydawnictwo M 
Cena: 34, 90 zł 
Ocena: 6/10

    Nie próbuję ująć tego inaczej, więc napiszę po prostu, ta książka jest szokująca. Normalne znaczenie tego słowa nie opisuje w pełni tego, co chowa się za okładką. Początkowo czytało mi się tę powieść opornie, jednak po złamaniu przysłowiowych pierwszych lodów, ciężko uwierzyć w to co się czyta, więc wcale nie było łatwiej. Nie przepadam za tego typu prozą, jednak... jest coś w powieści, co sprawia, że potencjalny czytelnik ma ochotę ją przeczytać. Od samego początku zaznaczę (choć możliwie to tylko moje odczucie), iż Ludzie Julya są trudni. Każdą książkę można przydzielić do łatwych, średnich oraz trudnych, oczywiście mam tu na myśli kategorię: przyswajanie przeczytanego tekstu.

    Autorka chciała pokazać jak wygląda życie w Afryce i bardzo szybko wprowadza nas w ten świat, nazwijmy go, inny niż ten, który znamy z fotografii czy tego, co czytamy w internecie. Uważam, że znaczna część tego co znajduje się w lekturze, znajduje się na tyle okładki (nie mam pojęcia czy dobrze to napisałam). Jeden moment szczególnie zapadł mi w pamięci, a mianowicie sytuacje, które mają podwójne dno. Znamy to niestety doskonale z polskich mediów... Z jednej strony coś wygląda normalnie, a z drugiej przeraźliwie bądź wspaniale, i na odwrót.

     Lubię afrykańskie klimaty w lekturach, jednak jak już wcześniej wspominałam, to jest dla mnie zbyt realistyczne, więc staram się przeistoczyć przeczytany tekst jako coś bardziej fantastycznego (zapewne jak każdy nie przepadam za obrazami budzącymi grozę). Ten jest właśnie inny. Pokazuje to, o czym niekoniecznie chcemy wiedzieć, przecież lepiej myśleć, że na świecie ludzie mają tak samo albo lepiej niż my.

      Mimo to można się tą pozycją zachwycić, jednak ja sobie odpuszczę takie hmm... osobiste emocje. Bohaterowie nie za bardzo wpłynęli na mój umysł, aby ich pokochać i przez 1/3 książki ich myliłam, ba, nawet miejscami zapominałam, że mają byt w tej lekturze. Dla każdego co innego, nie naciskam, jeżeli ktoś lubi mocno rzeczywiste dzieła literackie, sprawiające przykre myśli, to myślę, iż to dobry adres, aby zapoznać się z Ludźmi Julya.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz