sobota, 27 kwietnia 2013

Siewca Wiatru - Maja Lidia Kossakowska


Nazwa: Siewca Wiatru
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Data wydania: czerwiec 2012
Ilość stron: 656
Wydawnictwo: Fabryka słów
Cena: 42, 90 zł
 
Ocena: 10/10


"- Może pan ofiarował nam dar - powiedział cicho Razjel. - Bardzo cenny, podobny do tego, jaki otrzymali Ziemianie.
- Dar? - powtórzył Regent. (...)
- Wolną wolę, Gabrielu. "


             Pierwszą książką, którą przeczytałam, a wyszła ona spod pióra pani Kossakowskiej, był Zbieracz Burz i od tego momentu wiedziałam, że będzie ona (pani Kossakowska oczywiście) jedną z moich ulubionych autorek. Jej kunszt  pisarski sprawia, że od pierwszych stron, powieść intryguje mnie swoją niecodzienną fabułą.

               Mimo to, o Siewcy Wiatru dowiedziałam się później. Jednak dopiero teraz postanowiłam ogarnąć się i przeczytać historię o Zastępach Anielskich  od początku do końca. Dla mnie powieść jest bezbłędna. Nie mam się, mówiąc kolokwialnie, do czego przyczepić. Sztuką jest wykreować nieskazitelny świat, który pokaże nam błędy tego, w którym obecnie żyjemy. Zauważyłam, że dwie osoby na pierwszy rzut oka, całkowite przeciwieństwa, mogą mieć podobny pogląd na świat, jednak na tę książkę... cóż trochę inny, choć niezatarte wrażenie pozostawiła po sobie ta powieść w obu przypadkach.

              Czytając te zapisane kartki zostałam pozbawiona swojej wyobraźni, ponieważ cały czas jestem pod wrażeniem wiedzy i umiejętności autorki. Naprawdę zasługuje na wielki ukłon i podziękowanie za taką historię, z której mógłby czerpać (przepraszam) nie jeden autor. Czasami czytając niektóre ekhem... książki (oczywiście, każdy według uznania) odnosimy wrażenie, jakby autor pisał książkę komercyjnie. Właśnie to jest moim zamysłem, nie chcę nikogo obrażać, dlatego dorzucam właśnie takie wyjaśnienie.

           Kocham... męską część bohaterów jak i damską (między nami Daimona najbardziej, choć Asmodeusza równie mocno). Ciężko  mi formułować myśli, abyście mnie rozumieli zgodnie z intencją. Przeczytałam gdzieś, że drugoplanowych bohaterów autorka nie potraktowała po macoszemu, uważam, że teraz to idealnie pasuje. Matka ich wszystkich (pani Maja) ma tzw. smykałkę do pisania, posiada ogromną wiedzę, co skutkuje takimi właśnie powieściami. Tajemnice, niedomówienia, bohaterowie z wadami, może jeszcze trochę magii i szczypta prawdziwego życia... umiejętnie połączone te składniki dają idealną wręcz książkę (jak dla mnie) zapewnia ona rozrywkę dla znudzonego codziennym życiem umysłu.

            Historia, która kryje się pod tytułem Siewca Wiatru, jest inna niż mogłoby się wydawać. Wojna? Słaby wątek na powieść. Dużo krwi, krzywdzenia innych i ogólnie ... wszystkiego, co złe. Jednak nie zawsze to co złe, rzeczywiście złem jest. Akurat w tym dziele pokazanie obrazu z innej perspektywy okazało się strzałem w dziesiątkę. Mamy kilka obrazów tego, co się dzieje, a czasem nawet tego, co dzieje się w innej przestrzeni (większość wydarzeń ma miejsce we wszechświecie).

              Choć muszę uprzedzić każdego, kto po nią (książkę) sięgnie, że na początku może się trochę pogubić. Akcja prowadzona jest z myślą o całości (tetralogia), dlatego początkowo może wydawać się chaotyczna. Nie powinno to zniechęcić czytelnika, ale... może są tacy, co ich to denerwuje. Poza tym z wszystkich innych zarzutów księga ta zostaje oczyszczona. Tak wiem, chyba troszkę ją idealizuję, ale w końcu raz można napisać recenzję książki, która zachwyca (z tego co się orientuję, to nie tylko mnie).

              Nie wiem, co jeszcze dodać, bo nie umiem określić emocji, jakie wywołuje we mnie to wręcz arcydzieło. Już na widok samej okładki i widocznego na niej nazwiska mi się oczy świecą. Nie chcę zdradzać za wiele z tego co się tam dzieje, a chciałabym, aby jak największa liczba osób zapoznała się z twórczością tej autorki. Nie piszę tu konkretnie o tym tytule, ale są jeszcze inne, równie ciekawe, o tematyce nieanielskiej. Reasumując, zachęcam do czytania polskiej fantastyki.

____________________

       
W końcu napisałam recenzję, która mi się podoba :)
               

3 komentarze:

  1. Ja czytałam "Czerń" z serii Upiór Południa tej autorki, przyznam, że trochę męczył mnie jej styl, jednak wiem z dobrych źródeł, że Kossakowska ma o wiele lepsze książki i jedną z nich jest Siewca Wiatru. Moja przyjaciółka jest nim zachwycona! Więc i ja niedługo się skuszę. Na szczęście moja ukochana biblioteka pod blokiem ma wiele książek z działu "polska fantastyka" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Nie powiem, nie powiem, zapowiada się calkiem, calkiem. Recenzja recenzją (ciekawa była), ale mnie zaintrygował fragment.
    Muszę koniecznie zapoznać się z tą książką!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja w końcu muszę po tę książkę sięgnąć! :)

    OdpowiedzUsuń